Lars König, der Bürgermeister der Stadt Witten, rief am Samstag, 26. Februar 2022, um 11.00 Uhr, zu einer Mahnwache auf dem Rathausplatz auf, an dem viele Wittener Bürger teilnahmen.
Julian Tuwim wurde 1894 geboren. Er kam aus einer polnisch- jüdischen Familie aus Łódź. Für das Jahr 2013 wurde er vom polnischen Parlament als ein Patron der Polnischen Kultur ausgewählt.
Im Jahr 1929 schrieb er:
Und wenn aufs neue sie die Mauern
Mit Aufrufen bekleistern werden,
Wenn „An das Volk!“ sie loskalauern,
Die Druckerschwärze-Kriegsexperten,
Und jeder, Adel wie Gesindel,
Hereinfällt auf den alten Schwindel,
Dass man marschieren muss in Horden,
Verbrennen, schießen, rauben, morden;
Und fangen an die fixen Herren
Dein Vaterland herumzuzerren,
Zu deklinieren und zu wenden,
Zu reizen mit den Landesfahnen,
Zu täuschen mit den Staatslegenden,
Dem Heldentum der Veteranen,
Dem Opfersinn der braven Ahnen;
Und segnen deinen Karabiner
Dann Bischof, Pastor und Rabbiner,
Weil ihnen Gott gebot zu sagen,
Du sollst fürs Vaterland dich schlagen;
Und wenn die ersten Zeitungsseiten
Das Wutgeschrei des Trugs verbreiten
Und Weiber, außer Rand geraten,
Dann Blumen streun auf die Soldaten:
– O ungelehrter Freund, Verwandter
Aus diesem oder anderem Lande! –
Dann trommeln, wisse, dort und plärren
Die Könige und fetten Herren;
Dann wisse, es sind andere Ziele,
Wenn sie „An die Gewehre!“ schreien,
Das Öl ist irgendwo im Spiele,
Gewinne und Betrügereien;
Dann stimmt was nicht in ihren Banken,
Sie brauchen neue volle Kassen,
Denn Zinsen, die zum Himmel stanken,
Lässt man sich nicht so leicht vermasseln.
Hau das Gewehr aufs Straßenpflaster!
Und Lass ihr Öl und ihr Blut laufen,
Nicht deins! Sag ihnen weltweit: „Basta!
Mich könnt ihr nicht für dumm verkaufen!“
1929. Julian Tuwim. – Übersetzung: Karl Dedecius
DO PROSTEGO CZŁOWIEKA
Gdy znów do murów klajstrem świeżym
przylepiać zaczną obwieszczenia,
gdy »do ludności«, »do żołnierzy«
na alarm czarny druk uderzy
i byle drab i byle szczeniak
w odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
że trzeba iść i z armat walić,
mordować, grabić, truć i palić;
gdy zaczną na tysiączną modłę
ojczyznę szarpać deklinacją
i łudzić kolorowym godłem,
i judzić »historyczną racją«
o piędzi, chwale i rubieży,
o ojcach, dziadach i sztandarach,
o bohaterach i ofiarach;
gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
pobłogosławić twój karabin,
bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
że za ojczyznę — bić się trzeba;
kiedy rozścierwi się, rozchami
wrzask liter z pierwszych stron dzienników,
a stado dzikich bab – kwiatami
obrzucać zacznie »żołnierzyków«.–
– O, przyjacielu nieuczony,
mój bliźni z tej czy innej ziemi!
wiedz, że na trwogę biją w dzwony
króle z panami brzuchatemi;
wiedz, że to bujda, granda zwykła,
gdy ci wołają: »Broń na ramię!«,
że im gdzieś nafta z ziemi sikła
i obrodziła dolarami;
że coś im w bankach nie sztymuje,
że gdzieś zwęszyli kasy pełne
lub upatrzyły tłuste szuje
cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj, broniąc swej krwawicy:
»Bujać – to my, panowie szlachta!«
1929. Julian Tuwim
Юлиан Тувим Простому человеку (1929 год) Перевод Д. Самойлова
Когда опять листки, плакаты
Расклеят по столбам заборным,
И слово: «Граждане, солдаты!» -
В глаза ударит шрифтом чёрным,
И вновь балбес дураковатый
Поверит их призывам вздорным,
Что нужно вновь идти и биться,
Жечь, грабить, рушить, навалиться;
Когда по старому шаблону
Писаки взвоют истерически,
Когда оглохнут все от звона
О «вечном праве историческом»,
О славе, рубежах и датах,
О полководцах и солдатах,
О пращурах и о знамёнах;
Когда прелаты и раввины
Опять восславят карабины,
Веля во имя божьей славы
Карать врагов своей державы;
Когда расхристанные хамы
Газетные заполнят строчки,
И побегут стадами дамы
Дарить «солдатикам» цветочки,-
Знай, мой дружище неучёный,
Знай, почему попал в солдаты:
В набат забили похоронный
Цари и толстые магнаты!
Знай, если эта вражья сила
На бой зовёт в порыве яром,
То значит - где-то нефть забила,
Запахло где-нибудь наваром,
В каких-то кассах дело плохо,
В каких-то банках пахнет крахом,
Или какой-нибудь пройдоха
Весь хлопок заграбастал махом!
За их дела не стоит биться!
Ткни в землю штык и будь таков!
И от столицы до столицы
Кричи, что крови не пролиться!
Паны! Ищите дураков!